Był rok 1960, gdy francuski botanik David Latimer zamknął gród w butli. W 1972 roku podlał go po raz ostatni i zamknął ostatecznie. Od tamtej pory butla jest odcięta od świata zewnętrznego, oczywiście poza światłem, dzięki któremu zachodzi fotosynteza. Woda i składniki krążą w obiegu zamkniętym.
Postanowiliśmy i my spróbować. Naszego ogrodu nie stworzyliśmy od podstaw. Zrobiła go dla nas Martyna z Nature Concept i z dumą postawiliśmy las w słoiku na naszej półce.
Czy pozostanie z nami na kolejne dziesiątki lat? Tego nie wiemy, ale na tą chwilę wygląda pięknie i cieszy nasze oczy. Będziemy o niego dbać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz