W ostatni, bardzo długi weekend odpoczywaliśmy, ale dosyć intensywnie. Ed miał spotkanie ze starymi znajomymi z przedszkola, w górach. Spakowaliśmy walizkę i pojechaliśmy mu towarzyszyć, integrować się z rodzicami jego kumpli, no i oczywiście troszkę połazić.
Za śniegiem w mieście nie przepadamy, chyba jak każdy, ale góry to już inny poziom wtajemniczenia :). W Sudetach zima nieśmiało wkrada się w krajobraz. Klimat jest niesamowity. Oby tak dalej, a niedługo będzie można poszusować na nartach.
Ale pięknie! ♡
OdpowiedzUsuńPiękne te nasze góry :)
UsuńA jaka fajna stodoła :)
OdpowiedzUsuńTylko nie mów, że Wasza? :)
Usuń