Nie jesteśmy fanami ciastek Oreo, tych z paczki oczywiście. Wręcz ich nie lubimy. Ed nawet ich jeszcze nie próbował, bynajmniej my o tym nie wiemy ;)
Proponujemy Wam dużo zdrowszy przepis bez spulchniaczy i emulgatorów.
DOMOWE OREO
Ciasto:
1,5 szklanki mąki amarantusowej
0,5 szklanki brązowego cukru pudru
szczypta soli
1 ziarenko kardamonu rozgniecionego w moździerzu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 pełne łyżki karobu
3 żółtka
180 g miękkiego masła
Krem:
6 łyżek oleju kokosowego
4 łyżki syropu z agawy
laska wanilii lub 2-3 krople ekstraktu waniliowego
250 dag wiórek kokosowych
Ze wszystkich składników zagniatamy elastyczne ciasto. Wałkujemy je na placek grubości ok. 0,3 mm. Kieliszkiem lub foremką wykrajamy kółka i przekładamy je na wyłożoną papierem blachę. Na każdym ciastku możemy wycisnąć ozdobny wzór. Ciasteczka pieczemy w temperaturze 180 stopni C. przez ok. 18-20 minut. Po upieczeniu odkładamy ciasteczka na kratkę do całkowitego ostygnięcia.
Wiórki, syrop, olej kokosowy i esencję miksujemy na gładką masę. Z masy robimy kulki i układamy je na ciasteczko, lekko spłaszczając. Przykrywamy drugim ciastkiem. Uwaga ciastka są bardzo delikatne.
Wiórki, syrop, olej kokosowy i esencję miksujemy na gładką masę. Z masy robimy kulki i układamy je na ciasteczko, lekko spłaszczając. Przykrywamy drugim ciastkiem. Uwaga ciastka są bardzo delikatne.
Smacznego !!
Świetny przepis. Jako, że mam alergię na gluten cierpię na ciągły niedobór słodyczy, a ciasteczka z mąki amarantusowej to jest to! :D
OdpowiedzUsuńSmacznego !!
Usuń