Jak dobrze, że druga odsłona na Świebodzkim będzie pełna kultury przez dwa weekendy. Dobrze dlatego, bo w pierwszy weekend, na Świebodzkim spędziliśmy tylko trzy godziny.
W sobotę rano byliśmy przez 45 min, ale zdążyliśmy się podpisać na tablicy, zjeść pyszną kubańską kanapkę w La Chica oraz pobujać się w hamaku. Wieczorem wróciliśmy na energetyczny koncert Me Myself and I.
Koniecznie zaglądnijcie na targ już w najbliższy czwartek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz