Przejście z koloru różowego na czarny mat, zajęło mi kilka godzin, które musiałem rozłożyć na trzy dni.
Rower rozebrałem na części, zostawiłem tylko łańcuch oraz korbę - najlepiej zrobić zdjęcia podczas rozbiórki :). Następnie, zmatowiłem papierem różowy lakier (to był najsłabszy etap przerabiania roweru), trzeba to zrobić, niestety, bardzo dokładnie. Później położyłem podkład i pomalowałem sprayem. Białe błotniki i kolor ogumienia, pomogły w wyborze czerni. Chociaż trzeba przyznać, że każdy kolor by pasował.
Edward rower dostał w czwartek. Był zmieszany, zszokowany, a zarazem zachwycony i radosny. Dostał go na sporym, asfaltowym boisku, aby mógł od razu poćwiczyć. Jak na drugą jazdę, to robi to świetnie. Bez problemu steruje podczas dużych i małych prędkości, ale czasami zapomina, że trzeba się jednak skupić na jeździe.
Rower do dzisiaj już przeszedł kolejne modyfikacje. Podczas pierwszej jazdy okazało się, że hamulec ręczny nie nadaje się na jego małe rączki. Zmieniliśmy więc koło i ma teraz hamulec w nodze. Zacznie się zatrzymywanie z piskiem opon :) Znaleźliśmy też osłonkę na wentyl i przednią lampkę.
no rewelacyjnie Wam ten rower wyszedl!!!!!!szacun!
OdpowiedzUsuńDzięki !! Starałem się :)
UsuńWspaniały! Dobra robota!
OdpowiedzUsuńDzięki !!
Usuńno tata, szacuneczek !
OdpowiedzUsuńmetamorfoza totalna i domyślam się, ze duma syna (a w tym i ojca) rozpiera :)
Dzięki Bardzo. Zabawa była przednia.
UsuńŚwietny! Naprawdę! Mega robota!
OdpowiedzUsuńDzięki !! Zapraszam na kawkę, to zobaczysz na żywo ;)
UsuńJest mega ! Chyba się zainspirujemy, bo w sklepach to istna masakra jeśli chodzi o kolorystykę rowerków... ;)
OdpowiedzUsuńDzięki !! Po zrobieniu takiej maszyny satysfakcja gwarantowana :)
UsuńGenialne!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNiezła bryka!
OdpowiedzUsuńDzięki !!
UsuńWOOOW. Jest świetny!
OdpowiedzUsuńDzięki !!
Usuń